Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Aleksander Propkopiuk pobiegł dla zdobywców Monte Cassino. Towarzyszyły mu wnuki

Marta Chmielińska
Marta Chmielińska
W sobotę przed południem Aleksander Prokopiuk wraz z piątką wnuków pobiegł w korespondencyjnym biegu Monte Cassino. Upamiętnili w ten sposób Leona Beczka z Hajnówki - żołnierza 2. Korpusu Polskiego
W sobotę przed południem Aleksander Prokopiuk wraz z piątką wnuków pobiegł w korespondencyjnym biegu Monte Cassino. Upamiętnili w ten sposób Leona Beczka z Hajnówki - żołnierza 2. Korpusu Polskiego Marta Chmielińska
Aleksander Prokopiuk z Hajnówki zorganizował regionalną odsłonę biegu Monte Cassino i wraz z piątką wnuków pobiegł dla żołnierza armii Andersa. Wcześniej odnalazł rodzinę hajnowianina, który zdobywał klasztor wraz z innymi żołnierzami 2. Korpusu Polskiego. Leon Beczek przeżył wojnę, zmarł w Hajnówce i tutaj jest też pochowany.

Aleksander Prokopiuk to znany w Hajnówce biegacz - zdobywca wielu medali i uczestnik maratonów. 78 - latek wciąż aktywnie udziela się w sporcie i podejmuje wiele inicjatyw. Kolejnym jego przedsięwzięciem był korespondencyjny Bieg na Monte Cassino. Najpierw trafił na historię hajnowianina, który wraz z innymi żołnierzami gen. Władysława Andersa zdobywał klasztor na wzgórzu Monte Cassino.

Pasjonuje mnie historia i ciekawi ludzie związani z Hajnówką. Dotarłem do wnuczki żołnierza armii Andersa i zacząłem drążyć temat - opowiada Aleksander Prokopiuk. - Poszukiwałem w Hajnówce chętnych do biegu, ale nie było zainteresowania, wiec kolejny raz zrobiłem bieg z wnukami. Część z nich biegała ze mną wcześniej, Andrzej, Magda i Weronika uczą się w Technikum Leśnym w Białowieży, gdzie jest spory nacisk na wartości patriotyczne. Nie jest tak łatwo wszystkich zebrać na bieg, ale udało się.

Pan Aleksander przygotował dyplomy, od organizatorów biegu głównego otrzymał numery startowe i w dniu biegu spotkał się z wnuczką Leona Beczka, aby w jej obecności rozpocząć bieg poświęcony dziadkowi pani Agaty.

Jestem niezwykle wzruszona i dumna - mówiła stojąc przy grobie dziadka, Agata Filipiuk. - Dziadek zmarł gdy miałam 9 lat, więc nie zdążyłam wypytać go o szczegóły tej historii, wiem jednak, że wojenne losy dziadka były zawsze owiane tajemnicą i milczało się o niej. Teraz po latach odkrywam dopiero tę historię, a takie wydarzenia jak dzisiejsze dodają mi siły. Jestem dumna, że mamy w Hajnówce młodzież, która interesuje się historią i bierze udział w takich przedsięwzięciach.

Pięcioro młodych ludzi - Andrzej, Magda, Weronika, Ewa i Klaudia oraz dziadek Aleksander wyruszyli od cmentarza katolickiego w stronę Lipin i z powrotem.

Piękna słoneczna pogoda w lesie pełno leśnych kwiatów i kwitnącej konwalii. Biegliśmy relaksowo.Wszyscy byli troszkę spoceni, ale zadowoleni. Zakończyliśmy zajadając smaczna pizze - opowiada maratończyk. - Zrobiłem młodzieży jeszcze konkurs z nagrodami ze znajomości i historii bitwy o Monte Cassino. Cieszę się, że znaleźli się ludzie, którzy mi pomogli - pani Agata Filipiuk, pracownicy biblioteki i Janusz Kalinowski z Warszawy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na hajnowka.naszemiasto.pl Nasze Miasto