Łącznie 1684 kilometry przebiegli wszyscy uczestnicy 3. edycji Półmaratonu Bielskiego, którego start miał miejsce w minioną niedzielę na miejskim stadionie.
Uczestnicy mieli do pokonania dwie trasy - 21 kilometrów dla wytrawnych biegaczy i 10 kilometrów dla mniej wprawionych maratończyków. Dzieci i młodzież gimnazjalna mieli do pokonania znacznie krótsze dystanse.
Dlaczego liczba kilometrów w tym przypadku jest tak ważna? Ponieważ 1 kilometr biegu wart był 20 groszy i pieniądze te - łącznie 336,80 złotych - zostały przekazane przez organizatorów biegu, czyli Bielską Inicjatywę Rowerową, na rzecz rehabilitacji Marzanny Wieczorek, która ucierpiała podczas biegu survivalowego.
Marzanna Wieczorek: Wierzę, że stanę na nogi
To nie jedyne pieniądze, które udało się zebrać podczas sportowej imprezy. Ze sprzedaży smakowitych pączków i napojów zebrano 1793,86 złotych. Bielszczanie okazali się nadzwyczaj hojni. Jeden z mieszkańców za dwa pączki zapłacił okrągłe 100 złotych.
III Półmaraton Bielski wygrał Andrzej Leończuk z Zaścianek z czasem 1:17:36. Drugie miejsce zajął Vytautas Grazys z Wilna z czasem 1:20:14. Jako trzeci na linii mety pojawił się Łukasz Kosieradzki z Siedlec. Najlepszym bielszczaninem w tym roku był Mariusz Wowtoniuk, który ukończył bieg z czasem 1:29:06. Spośród kobiet najszybszą okazała się Monika Terebun, której zwycięstwo powiększyło domowy budżet o kwotę 500 złotych. Taka bowiem była nagroda za pierwsze miejsce.
- Stawiałem na czas około 1 godziny 20 minut - mówi Edward Terebun, który pobiegł w tym roku ze złamanym palcem u nogi. - Z takim czasem nie zająłbym pierwszego miejsca, ale pobiegłem, by nie mieć później wyrzutów sumienia.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?