Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Białe, zielone i nakrapiane, czyli o jajach ptaków Puszczy Białowieskiej

Marta Chmielińska
Marta Chmielińska
Łabędź krzykliwy
Łabędź krzykliwy Wojciech Furmanek
Puszcza Białowieska budzi się do życia, choć niektórzy mogą powiedzieć, że ona nigdy nie zasypia. Wśród drzew słychać świergot i radosny śpiew, który mówi ludziom, że już zaczyna się wiosna. My szykujemy się do Świąt Wielkiej Nocy i przygotowujemy kolorowe pisanki, a ptaki wiją gniazda i dają nowe życie zamknięte w skorupkach jaj.

Najmniejsze jajka składa zapewne mysikrólik, a to ze względu na jego niewielkie rozmiary, największe zaś - żurawie oraz łabędzie: niemy i krzykliwy. Długość czasu, jaką ptaki poświęcają na wysiadywanie jaj, także związana jest z ich wielkością. Trwa to zazwyczaj od tygodnia do nawet 40 dni.

Jaja są różne - białe, zielone i nakrapiane. Dobrze nam znane szpaki czy leśne drozdy śpiewaki składają jaja w kolorze niebieskim, a sokoły w kolorze ceglastym.

W Puszczy Białowieskiej pojawia się 250 gatunków ptaków, a 177 z nich to gatunki lęgowe, czyli te, które składają jaja i wyprowadzają młode. Oprócz ptaków, które przylatują do naszej puszczy wiosną, spotkamy także te, które towarzyszą nam przez cały rok, np. 5 gatunków sów: puchacz, puszczyk, sóweczka, sowa włochatka i uszatka oraz dzięcioły. Jednak zwykle czekamy na te przylatujące do nas lub choćby przelatujące nad naszym krajem. Gęganie lecących gęsi zawsze wzbudza w nas przekonanie, że już lada dzień będzie wiosna. Czekamy na te odgłosy i widok kluczy przesuwających się po niebie, nawet jeżeli te dźwięki to jednoczesne powitanie i pożegnanie, bo część ptaków nasz kraj traktuje tylko jako tranzyt.

Przyleciały już zięby i żurawie

Leśniczy Wojciech Furmanek z leśnictwa Długi Bród (nadleśnictwo Hajnówka) obserwuje ptaki w zamkniętej w uścisku Puszczy Białowieskiej maleńkiej osadzie Topiło. Na płynącej tam rzeczce Perebel pozostała - po dawnych pracach przy wycince drzew - binduga do magazynowania drewna. Dziś już nikt nie spławia drewna, a na spokojnych wodach dwóch połączonych stawów pływa liczne ptactwo. Okolica jest cicha i spokojna, a zatem wymarzona do podpatrywania przyrody.

- Najliczniej występującym i najpospolitszym ptakiem w Puszczy Białowieskiej jest zięba, która już do nas przyleciała i co rusz możemy ją spotkać w lesie - opowiada leśniczy Wojciech Furmanek, który obserwuje życie ptaków w puszczańskiej wsi Topiło. - Oczywiście są już też znane z głośnego śpiewu żurawie. Do Topiła przyleciały też łabędzie krzykliwe, czyli te ptaki, które związane są ze środowiskiem wodnym.

Jak dodaje leśniczy Furmanek, teraz czekamy na orlika krzykliwego i pozostałe gatunki.

Gągoły składają jaja w dziuplach

Przyleciały także gągoły, czyli kaczki, które są charakterystyczne dla miejsc, gdzie woda występuje w lesie. A dlaczego wybierają takie miejsca? Bo gągoły wyprowadzają lęgi w dziuplach. Gągoły to kaczki z wyrazistym biało-czarnym ubarwieniem. Samice mają ciemnorudą głowę, a samce - czarną. Gągoły zasiedlają opuszczone dziuple - często po dzięciole czarnym - usytuowane wysoko nad ziemią. Samica gągoła najpierw wyścieła „dom” własnym puchem, a następnie składa tam 8-10 niebiesko-zielonych jaj, które wysiaduje przez około 30 dni. Pisklęta - niebawem po wykluciu - opuszczają dziuplę skacząc z wysokości nawet kilkunastu metrów bezpośrednio do wody lub na ziemię.

- Gągoły obserwuję od siedmiu lat - mówi leśniczy Furmanek. - I choć sam tego nie widziałem, to z literatury wiem, że jedna kaczka może wysiadywać nawet kilkadziesiąt jaj! Kilka samic składa jaja do jednej dziupli i potem wysiaduje je jedna samica. Gągoły od razu po wykluciu są samodzielne, kaczka ich nie karmi. Można zatem zaobserwować kaczkę pływającą po zbiorniku wodnym z bardzo licznym potomstwem.

Kukułka podrzuca dzieci innym ptakom

Znana z podrzucania jajek jest oczywiście kukułka, która - aby zapewnić przewagę swoim dzieciom - wybiera na opiekuna piskląt małe ptaki. Samica kukułki znosi w sezonie nawet 20 jaj i podkłada je do gniazd innych ptaków. Co ciekawe, najczęściej podrzuca je do gniazd tego gatunku, w którym sama miała przybranych rodziców. Okazuje się jednak, że nie tylko kukułki nie wysiadują jaj i nie opiekują się swoim potomstwem.

- Zdarza się, że myszołów może swoje jajo podrzucić bielikowi - mówi leśniczy.

Puchacz jest ogromny i bardzo płochliwy

- Puchacz może w naszych puszczańskich warunkach zakładać gniazda na ziemi, jednak jest to niezwykle płochliwy ptak - wyjaśnia leśniczy Furmanek. - Jeśli więc już któryś z puchaczy to zrobi, to wybiera miejsce trudno dostępne dla drapieżników i oczywiście dla ludzi.

Ta największa polska sowa składa - podobnie jak jej siostry z gatunku - od 2 do 4 jaj i to co kilka dni. Jaja puchacza są niemal kuliste i białe, a po ponad miesiącu wysiadywania przez samicę wykluwają się z nich po kolei młode.

Zimorodki kopią norki

Niezwykłym ptakiem jest też zimorodek, który składa jaja w jamkach. Kopie norkę sięgającą nawet do metra głębokości, ale nie w głąb, a równolegle do powierzchni ziemi. W Puszczy Białowieskiej zimorodki najczęściej zakładają norki w przewróconych karpach (pniak i korzenie roślin - przyp. red.), gdzie gleba przytwierdzona jest do korzeni. Samica zimorodka znosi od 6 do nawet 10 białych jaj, które wysiaduje - na zmianę z samcem - przez 19-21 dni.

Symbol polskiej wsi w Puszczy nie gniazduje

Natomiast najbardziej kojarzony z wiosną polski ptak - bocian biały, tak często obserwowany na gniazdach w podlaskich wsiach, jest niecodziennym widokiem w Puszczy Białowieskiej.

- Bociany białe nie gniazdują w środku lasu - podkreśla Wojciech Furmanek. - W wioskach położonych w puszczy, na przykład w Topile, ich nie ma, ale są za to bociany czarne - znacznie rzadziej spotykane i bardziej płochliwe.

Ich jaja - podobnie jak u bociana białego - są białe, a samica składa ich od 2 do 4. Okres wylęgania to około 30 dni.

Leśniczy Wojciech Furmanek o ptakach zdaje się wiedzieć wszystko.

- Z wykształcenia jestem leśnikiem, nie ornitologiem - zastrzega. - Jednak ptaki są jedną z moich pasji. Obserwuję je od siedmiu lat - dodaje. - Poznaję ptaki i ich głosy, uczę się czegoś nowego.

Uwielbia też przyglądać się latającym ptakom.

- Bo to pewnie takie nasze ludzkie, odwieczne marzenie o szybowaniu w powietrzu - uśmiecha się. - I choć czasami bardzo trudno uchwycić to piękno, wykonuję ptakom setki zdjęć. To mnie odpręża i daje uspokojenie.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na hajnowka.naszemiasto.pl Nasze Miasto