Burza wokół Półmaratonu Hajnowskiego. Czy uda się uratować bieg?

Półmaraton Hajnowski co roku ściągał około 300 biegaczy, z czego większość stanowili przyjezdni. Razem z gośćmi pojawiały się ich rodziny – wydawałoby się, że to wymarzona sytuacja dla promocji miasta i organizacji atrakcji towarzyszących skierowanych do turystów. Nic bardziej mylnego.

U nas najlepiej jak nic się nie dzieje – mówi Andrzej Iwaniuk z Hajnówki. - Urzędnicy mają spokój, w mieście cisza i nikt nie przeszkadza. Mamy drobne imprezki latem, w większości są to wiejskie przyśpiewki, które ściągają starsze pokolenie mieszkańców. I tak ma być! A nie żeby po ulicach kręcili się obcy, których na dodatek trzeba nakarmić – a przecież krucho u nas z kuchnią regionalną i dobrymi lokalami. Przenocować też ich nie za bardzo jest gdzie, więc najlepiej jak pojadą do Białowieży.

Uczestnicy Półmaratonu po biegu otrzymywali dwudaniowy obiad, atrakcje w postaci wstępu do Parku Wodnego, czasami przejazd kolejką wąskotorową. Dobrze wspominają swoje pobyty tutaj i wyjątkowy klimat podlaskiego biegu.

Jest to niezaprzeczalnie marka Hajnówki – mówi Marcin Bołtryk, radny miejski. – To duży błąd, że Ośrodek Sportu i Rekreacji jej nie organizuje. Zamiast Półmaratonu wstawiono w grafik Dwunastkę Hajnowską, która jest małym biegiem i zdominowanym przez hajnowian.

Dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji tłumaczy, że wysokie koszty i brak rąk do pracy nie pozwoliły na organizację.

Ośrodek Sportu i Rekreacji ze względu na wystąpienie szeregu utrudnień niezależnych od organizatora, które wystąpiły podczas przebiegu imprezy w roku 2022, nie ujmował w kalendarzu imprez na rok 2023 organizacji Półmaratonu Hajnowskiego - informuje Mirosław Awksentiuk, dyrektor OSiR. – Dwa lata pandemii wyłączyły z grona osób pomocnych przy organizacji biegu szereg doświadczonych sędziów i organizatorów sportu. Wymuszona ograniczeniami zmiana trasy biegu spowodowała wystąpienie niebezpiecznych sytuacji zagrażających bezpieczeństwu uczestników. Między innymi ze względu na powyższe fakty uznaliśmy za konieczne zresetowanie naszych dotychczasowych ustaleń odnośnie organizacji tej imprezy i przygotowanie nowej oferty wychodzącej naprzeciw oczekiwaniom biegaczy i zgodnej z możliwościami organizacyjnymi i finansowymi organizatora.

Tych możliwości jak widać wystarczy na zorganizowanie Hajnowskiej Dwunastki, która zwykle odbywała się w październiku, a w tym roku została przeniesiona na maj. I tylko na tę imprezę OSiR złożył wniosek o dofinansowanie do Ministerstwa Sportu i Turystyki. Komisja konkursowa nie podzieliła jednak zdania wnioskodawców i projektu nie dofinansowała. Czy takie były oczekiwania biegaczy, o których chciał zadbać organizator?

- Półmaraton to była jednak marka na cały kraj i rozpoznawana w całym kraju – mówi Tomasz Androsiuk z grupy Hajnówka Biega. – Teraz nawet, gdy byliśmy w Wiązownie na biegu spotykali nas biegacze z innych miast i zapowiadali, że przyjadą na Półmaraton. Byli zaskoczeni, że biegu nie będzie. My będziemy apelować i działać w tym kierunku, aby Półmaraton Hajnowski dalej trwał.

Impreza niestety jest kosztowna – OSiR szacował koszt tegorocznej organizacji na 90-95 tysięcy złotych. To bardzo wysoka suma biorąc dodatkowo pod uwagę fakt, że spora część organizacji opierała się na pracownikach OSiR i na wolontariuszach, którzy między innymi obstawiali punkty na trasie. Na brak rąk do pracy także zwracał uwagę dyrektor Mirosław Awksentiuk.

W roku 2018 po raz pierwszy zetknęliśmy się z problemem braku zaplecza kadrowego niezbędnego dla właściwej organizacji zadania – informuje dyrektor OSiR. – Wtedy po raz pierwszy zwróciliśmy się o pomoc, ale pozostało to bez odzewu.

Chęć działania wykazują radni miejscy – Marcin Bołtryk i Maciej Borkowski, którzy spotkali się z hajnowskimi biegaczami, aby szukać rozwiązania tego problemu.

Hajnówka Biega to nie są roszczeniowi ludzie, uważają, że należy zrobić wszystko, aby ten bieg zachować – może w innej formie, może trzeba coś zmienić - mówi Marcin Bołtryk. - Biegacze mają żal, że miasto poszło na łatwiznę ograniczając się jedynie do Hajnowskiej Dwunastki.

Swoje zdanie w temacie Półmaratonu wyraził także Aleksander Prokopiuk – pomysłodawca i ojciec hajnowskiego biegu.

Nie mieści mi się w głowie, że władze miasta mogły do tego dopuścić – mówi Aleksander Prokopiuk, utytułowany biegacz z Hajnówki. – Dlatego po konsultacji z kolegami biegaczami protestujemy przeciwko tej nieoczekiwanej decyzji. Nie chcę oceniać decyzji OSiRu, ale jest to cios poniżej pasa i powinien być właściwie oceniony przez radnych.

Być może szum wokół Półmaratonu spowoduje większe zainteresowanie osób chętnych wspomóc organizację biegu, być może też uda się połączyć siły z organizacjami pozarządowymi.

Jeżeli tak jest, o czym dzisiaj wszyscy mówią, że Półmaraton Hajnowski jest wypracowaną marką Hajnówki, to będziemy go organizować wszyscy, albo nie będzie go w kalendarzu naszych imprez – podsumowuje Awksentiuk.