Pielgrzymi do Krynoczki wyruszają pieszo i choć jest to odcinek zaledwie 5 km, to dla niektórych stanowi on spore wyzwanie, bo wśród wędrujących dużo jest osób starszych.
Co roku staram się iść w pielgrzymce do świętej Krynoczki - mówi pani Walentyna. - Przyjeżdżam do Hajnówki, a dalej idę pieszo. Modlę się za rodzinę, o zdrowie bliskich i swoje, a także o pomyślność. Oczywiście zabieram też do domu wodę z cudownego źródełka.
Studnia z wodą była wczoraj oblegana - ludzie nabierali wodę i pili ją lub przecierali zmoczonymi w niej chusteczkami chore miejsca na ciele, a następnie zawieszali chusteczki na ogrodzeniu wokół maleńkiej cerkiewki. Tak dzieje się od lat.
Trzeba się modlić, nie wystarczy przetrzeć chorego miejsca wodą - zwraca uwagę pani Maria.
I ludzie modlą się - w ciszy i skupieniu, nie lubią gdy im się przeszkadza. Do cudownego źródełka ustawia się kolejka, ludzie nabierają wodę w małe i duże butelki, aby zawieźć ją do domu. Dla niektórych jest to daleka wyprawa, bo pielgrzymują do Krynoczki z Białegostoku, Warszawy a nawet z Pomorza i zagranicy.
Modlitwy rozpoczynają się już rano, jednak główne uroczystości odbywają się po południu. W tym roku przewodniczył im prawosławny biskup hajnowski Paweł, a w nabożeństwie uczestniczyli także samorządowcy i przedstawiciele służb mundurowych.
Chciałabym podziękować za to, że dzisiaj tutaj jestem, bo jestem bardzo wdzięczna, że mogę dziś tutaj być i razem z wami się modlić - powiedziała Wiesława Burnos, członek zarządu województwa podlaskiego. - Jest to ważne w moim życiu.
Wiesława Burnos przekazała także życzenia od marszałka województwa i zarządu i wszystkich radnych sejmiku wojewódzkiego i wręczyła wspólny dar od zarządu - szaty liturgiczne.

Czapka Mikołaja na wieży ratuszowej w Głogowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?