Zbiórkę wymyślił Krzysztof Grzywiński, na co dzień inżynier nadzoru w Nadleśnictwie Browsk.
- Któregoś dnia mąż powiedział, że musimy jakoś wesprzeć wojskowych i inne służby, które pilnują naszej granicy – mówi Patrycja Grzywińska. – Zanim wprowadzono stan wyjątkowy częstowaliśmy żołnierzy gorącymi napojami, zebraliśmy się rodzinnie i napiekliśmy ciast, kupiliśmy kiełbasę, kawę, herbatę i zawieźliśmy do Straży Granicznej.
Dalej poszło już lawiną – Koło Gospodyń Wiejskich z Olchówki przygotowało wspaniałe domowe ciasta, pracownice Arhelanu z Narewki kupiły słodkości, kawę i herbatę, panie z Eljaszuk upiekły domowe chleby i ciasta. Kolejni ludzie zgłaszają chęć dołożenia swojej cegiełki do dzieła wsparcia.
- Funkcjonariusze są wzruszeni, że ktoś o nich myśli – dodaje pani Patrycja. – Przecież oni są dla nas, pilnują porządku, marzną i żyją w ogromnym stresie. Wszystko po to abyśmy my spali spokojnie.
Te słowa to nie slogany, bo mieszkańcy Hajnówki i okolic od wielu tygodni słyszą jadące na sygnałach wozy, lecące śmigłowce. Wtedy wiadomo, że albo robi się „gorąco”, albo jakaś grupa przedostała się przez granicę i funkcjonariusze jadą do lasu. My wtedy siedzimy w domach i oglądamy telewizję lub śledzimy sytuację na granicy z ciepłego fotela. Wojsko i inni funkcjonariusze nie tylko marzną, ale przeżywają ogromny stres dlatego tak ważne okazują się słowa wsparcia.
Takie wsparcie zobaczą już w środę na głównych ulicach Hajnówki, gdzie na trasie uczęszczanej przez służby zawisły banery z hasłem #MuremZaPolskimMundurem. To oddolna inicjatywa mieszkańców wsparta przez Stowarzyszenie Historyczne im. Danuty Siedzikówny „Inki”.
- W Hajnówce zawisło 6 dużych banerów wyrażających naszą solidarność i wsparcie dla polskich służb mundurowych – mówi Bogusław Łabędzki, prezes Stowarzyszenia Historycznego im. Danuty Siedzikówny „Inki” i jednocześnie radny powiatu hajnowskiego. – Dziękujemy w ten sposób za obronę granic naszego kraju. Biało – czerwone banery umieściliśmy przy ulicach Józefa Piłsudskiego i 3 Maja, między innymi na ogrodzeniu Liceum Ogólnokształcącego nr I, w którym istnieje klasa mundurowa.
Krzysztof i Patrycja Grzywińscy nieprzerwanie będą prowadzić zbiórki drobnych produktów dla służących przy granicy – przyda się każda ilość, nawet jedna czekolada czy paczka kawy. Oczywiście służby mają wyżywienie i racje żywnościowe, ale drobny poczęstunek pokazuje, że jesteśmy wdzięczni i myślimy o tych chłopakach, którzy z dala od domu i bliskich pełnią służbę w lesie.
Wszyscy chętni do przekazania wsparcia mogą kontaktować się z Krzysztofem Grzywińskim pod numerem 782 751 342. Pan Krzysztof zapewnia, że odbierze produkty od darczyńców.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?