MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Na Bohaterów Getta Warszawskiego znów protestują przeciw budowie trasy tramwajowej

Stanisław Balicki
Stanisław Balicki
Wraca konflikt o planowany tramwaj przez ul. Boh. Getta Warszawskiego we Wrzeszczu. Dyrekcja Rozbudowy Miasta Gdańska wystąpiła o zezwolenie na realizację inwestycji drogowej (tzw. ZRID). Mieszkańcy ulicy, którzy obawiają się skutków budowy, znów protestują. Twierdzą, że dokumenty dotyczące sprawy są przed nimi zatajane, miasto nie przeprowadziło zgodnych z własnymi przepisami konsultacji społecznych a projekt został niekorzystnie zmieniony w stosunku do tego, co wcześniej było zapowiadane.

Na Bohaterów Getta Warszawskiego znów protestują przeciw budowie trasy tramwajowej

Ulica Bohaterów Getta Warszawskiego znów, jak kilka lat temu, jest obwieszona transparentami wyrażającymi protest przeciw budowie tędy linii tramwajowej. Tędy przebiega forsowany przez miasto wariant budowy trasy z blokowisk południa miasta do Wrzeszcza.

- Boimy się „rozwałki” – mówi jedna z mieszkanek ulicy. - Miasto zakłada, że nic się nie stanie naszym kamienicom, gdy tędy pojedzie tramwaj a to wszystko siądzie. To wszystko jest zbudowane na torfach, tu są skomplikowane stosunki wodne, ulica jest zalewana gdy spadnie większy deszcz. Boimy się tego, co stanie się, gdy wejdzie tu ciężki sprzęt, powstaną głębokie wykopy, czy nasze domy nie zaczną się walić.

Historia konfliktu o wariant włączenia trasy w sieć tramwajową przez ul. Boh. Getta Warszawskiego a nie – Do Studzienki ma 8 lat. Dotychczasowe protesty mieszkańców zintegrowały lokalną społeczność i spowodowały przyhamowanie przygotowań w związku z wypadnięciem projektu z harmonogramu terminów wnioskowania o fundusze unijne. Prace projektowe nadal jednak trwały. Teraz zaskoczeni mieszkańcy dowiedzieli się, że miasto wystąpiło o decyzję ZRID w oparciu o „specustawę” drogową z 2003 roku, która eliminuje w znacznym stopniu konsultacje społeczne i daje duże możliwości szybkiego rozpoczęcia budowy oraz wywłaszczania. Mieszkańcy twierdzą jednak że właściwych konsultacji społecznych w ogóle w historii sprawy nie było a szczegóły są zatajane przed nimi przez miasto.

- Otrzymaliśmy odmowę dostępu do przygotowanych już planów budowlanych i innych dokumentów związanych z inwestycją – mówił podczas spotkania z mediami Michał Błaut, szef stowarzyszenia „Dolina Królewska”, grupującego protestujących. - Argumentem przeciwko udostępnieniu dokumentacji mieszkańcom jest to, że projekty w przyszłości mogą stanowić część dokumentacji przetargowej i wcześniejsze jej ujawnienie może spowodować protesty oferentów.

Tymczasem, jak twierdzą aktywiści, z tego, co udało im się wyciągnąć od urzędników DRMG wynika, że projekt trasy znacząco się zmienił w stosunku do wcześniejszego, którym próbowano ich przekonać. I to na gorsze.

- Pod ulicą ma powstać podziemny zbiornik retencyjny. Szczegółów nie znamy, bo władze miasta je ukrywają. Nie wiemy jaki może to mieć wpływ na historyczną zabudowę posadowioną na palach – mówi Michał Błaut.

Nad ulicą, wbrew wcześniejszym zapowiedziom, miałaby się też pojawić sieć trakcyjna, mimo że wcześniej planowano specjalne tramwaje, które ten odcinek pokonywałyby na zasilaniu akumulatorowym.

Po konferencji mieszkańców Dyrekcja Rozbudowy Miasta Gdańska wydała oświadczenie, w którym podtrzymuje, że nie będzie szerzej udostępniać projektu budowlanego linii.

- Będzie on załącznikiem do przetargu i w opinii prawników nie może być powszechnie udostępniony przed ogłoszeniem o zamówieniu, gdyż mogłoby to spowodować naruszenie zasad uczciwej konkurencji i równego traktowania wykonawców, o których mowa w art. 16 ust. 1 Prawa Zamówień Publicznych. DRMG deklarowało mieszkańcom, że przeanalizuje, które elementy dokumentacji budowlanej możemy przesłać bez ryzyka naruszenia zasad uczciwej konkurencji. Nadal podtrzymujemy deklarację, że mieszkańcy mogą zapoznać się projektem budowlanym w siedzibie DRMG – czytamy w oświadczeniu.

DRMG odniosła się też do sprawy sieci trakcyjnej, której miało nie być, a w projekcie się pojawiła.

- Na wczesnym etapie prac koncepcyjnych analizowano możliwość przejazdu na akumulatorach, ale nie wprowadzono takiego rozwiązania z uwagi m. in. na to, że tramwaje w trybie jazdy awaryjnej nie mogą przekroczyć prędkości 10 km na godz., co spowoduje, że czas przejazdu pomiędzy przystankami Miszewskiego i Politechnika zostanie znacznie wydłużony – dowiadujemy się z DRMG.

CZYTAJ TAKŻE: Awaria Mevo. Przerwa w działaniu aplikacji, nie można wypożyczać rowerów

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

od 7 lat
Wideo

Ukraiński dron uderzył w radar w Orsku. Przeleciał aż 1800 kilometrów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Na Bohaterów Getta Warszawskiego znów protestują przeciw budowie trasy tramwajowej - Dziennik Bałtycki

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto