Strategie, które powstają w ramach projektu norweskiego realizowanego przez miasto Hajnówka od momentu poddania ich konsultacjom mieszkańców, wywołują spore poruszenie. Największe niezadowolenie wywołała idea Smart City, która według założeń ma być z czasem wprowadzona w mieście. Strategia zakłada między innymi ułatwienia w komunikacji z urzędami za pomocą internetu i poprawienie dostępności dzięki usługom on line.
Walka o Półmaraton Hajnowski
Temat strategii stał się też punktem zapalnym kłótni pomiędzy burmistrzem a jednym z radnych, choć nerwowo było przez całą sesję ponieważ radni zwracali uwagę zarówno na strategię, jak i na zaprzestanie organizowania Półmaratonu Hajnowskiego – sztandarowej sportowej imprezy Hajnówki.
W obronie tej, znanej w całej Polsce imprezy, wystąpili członkowie grupy Hajnówka Biega oraz ojciec Półmaratonu, pomysłodawca i współorganizator jej pierwszych edycji – Aleksander Prokopiuk. Hajnowski maratończyk odczytał list skierowany do burmistrza, w którym apelował o organizację Półmaratonu.
Jak pokazały wystąpienia radnych Marcina Bołtryka, Macieja Borkowskiego i Jadwigi Dąbrowskiej – los Półmaratonu Hajnowskiego niepokoi mieszkańców oraz rajców, którzy uważają, że imprezę należy organizować. W odpowiedzi na te głosy Jerzy Sirak poinformował, że zgłosi do przyszłorocznego budżetu sumę 50 tysięcy złotych z przeznaczeniem na Półmaraton.
Już po zakończeniu sesji Aleksander Prokopiuk w kuluarach stwierdził, że nie jest do końca usatysfakcjonowany, bo jak powiedział - takie obietnice nie świadczą jeszcze o niczym.
Awantura o strategię
Gorąco natomiast zrobiło się, gdy przedstawiciel mieszkańców odczytał petycję podpisaną przez blisko tysiąc osób, które nie zgadzają się na wprowadzanie idei smart city w Hajnówce.
Podpisy zostały zebrane po spotkaniu z 23 marca, w czasie którego mieszkańcy zostali poinformowani o wykonaniu strategii.
Zostaliśmy postawieni przed faktem dokonanym, choć w całym projekcie zapewnia się o partycypacji mieszkańców - mówił reprezentant mieszkańców. – Według naszej wiedzy, kolejnym krokiem po wprowadzeniu smart city, jest miasto 15 – minutowe. Domagamy się od burmistrza miasta, aby decyzje dotyczące naszego życia i miasta nie były podejmowane w naszym imieniu bez nas. Petycja dotyczy wprowadzenia idei smart city na terenie naszego miasta, na co nie ma naszej zgody.
Chodzi przede wszystkim o niezbędne do działania „inteligentnego miasta” zbieranie danych o obywatelach za pomocą licznych kamer, czujników i rejestratorów. Prawie tysiąc osób podpisało petycję, która trafiła do burmistrza, jednak jak zapowiedział Jerzy Sirak – strategia to jedynie plan umożliwiający sięganie po pieniądze zewnętrzne i miasto nie zrezygnuje z niego.
Miasto nie wycofa się z projektu
Z tego projektu wycofywać się nie będziemy – powiedział burmistrz Sirak. – To, że są strategie i inne dokumenty opracowane, to dobrze, bo bez nich nie będziemy mogli w przyszłości skutecznie aplikować o kolejne środki unijne. Możemy różnie myśleć o nowoczesności, o smart city, o elektro mobilności, ale tak naprawdę niektóre elementy już w naszym życiu są. Kto z nas nie korzysta z telefonu komórkowego czy karty płatniczej? Nie musimy tego robić, ale korzystamy z tego, bo jest to wygodne i tak samo jest z tą strategią – zaplanowaliśmy w projekcie, że je opracujemy. Zrobimy wszystko, żeby te dokumenty skończyć, bo takie zobowiązanie podpisując umowę na te granty, podjęliśmy.
Te słowa wywołały zdecydowaną reakcję Macieja Borkowskiego, który nie przebierając w słowach stwierdził.
Władza sprawowana zbyt długo deprawuje – grzmiał z mównicy Maciej Borkowski, radny niezależny. – I tu na tej sali widzieliśmy dziś jak jest pan zdeprawowany, jaka jest forma zepsucia. Zbagatelizował pan 1000 podpisów sprzeciwu. Ale powiem panu, że była kiedyś taka tradycja – taczka. I mam nadzieję, że na takich ludzi jak pan, zostanie ona przywrócona.
Wymianę zdań przerwała przewodnicząca RM Walentyna Pietroczuk, kończąc jednocześnie posiedzenie.
W czasie sesji odbyło się także ślubowanie Teresy Czemerych, która zasiadła w Radzie Miasta obejmując mandat w związku ze śmiercią Mieczysława Gmitra. Ponadto radni zdecydowali o podwyższeniu budżetu obywatelskiego na rok 2024 z 40 do 160 tysięcy.
Strefa Biznesu: Takie plany mają pracodawcy. Co czeka rynek pracy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?