Władze gminy Białowieża wraz z prof. Bogumiłą Jędrzejewską proponują aby ścieżka rowerowa przebiegała wzdłuż drogi wojewódzkiej odbijając w końcowej części w las. Taka koncepcja jest zbieżna z oczekiwaniami mieszkańców, którzy mówią, że rowerami chcieliby jechać prostą drogą.
- W czwartek dokonywaliśmy pomiarów szerokości ewentualnej drogi rowerowej i ustalaliśmy jej odległość od najbliższych drzew – mówi Albert Litwinowicz, wójt gminy Białowieża. – Teraz zostanie to naniesione na mapy aby wykazać, że nie będzie konieczna wycinka drzew czyli to, co jest głównym argumentem przeciwników naszej koncepcji. Planujemy także spotkanie ze specjalistką od budowy nieinwazyjnych dróg rowerowych w miejscach chronionych.
Te nieinwazyjne metody to na przykład droga na „palach” połączona jedynie w pewnych punktach z chronionym gruntem, tak aby nie naruszać cennego obszaru.
Od początku pomysłu wybudowania ścieżki rowerowej pomiędzy Hajnówką a Białowieżą ścierają się różne środowiska i różne koncepcje przebiegu tej drogi. Samorządowcy popierani przez sporą część mieszkańców uważają, że do Białowieży powinno jechać się prostą drogą – wzdłuż drogi wojewódzkiej, zaś środowiska ekologiczne uważają ten pomysł za niedorzeczny i chcą wytyczać trasę rowerową już istniejącymi drogami w puszczy. Obecnie wciąż nie ma porozumienia i niektórzy mówią wprost o tym, że takie spory mają doprowadzić do kolejnego zaniechania budowy tej drogi.
- Tę ścieżkę próbujemy wybudować już od lat i zawsze ekolodzy protestują doprowadzając ostatecznie do zaniechania prac – mówi Katarzyna Laskowska mieszkanka Hajnówki. – Teraz jest tak samo, uważam, że te propozycje i cała dyskusja o ścieżce jest prowadzona po to, aby jej w ogóle nie było. Jaki sens ma wydawanie pieniędzy na to, żeby poprowadzić ścieżkę rowerową już istniejącymi drogami leśnymi? Tymi drogami i dziś mogę dojechać do Białowieży i nic nie trzeba wytyczać ani budować. Wszystkie te dyskusje i spory doprowadzą do tego, że ścieżki nie będzie wcale.
Mieszkańcy podkreślają, że najwygodniej i najszybciej będzie jechać rowerem wzdłuż drogi wojewódzkiej, dziś jest to niemożliwe ze względu na bezpieczeństwo. Spory ruch samochodowy na tej trasie powoduje, że rowerzyści boją się tamtędy poruszać, szczególnie rodziny z dziećmi mają obawy przed taką jazdą.
Połączenie dwóch miejscowości bezpieczną dla rowerzystów, ale i szybką do pokonania drogą nabiera dodatkowego znaczenia w związku z pewnym odcięciem komunikacyjnym Białowieży, do której dostać się można zaledwie paroma autobusami.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?