Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Hajnówka. Wandale w strefie relaksu zniszczyli leżaki przy pomocy piły

Marta Chmielińska
Marta Chmielińska
Drewniane leżaki w strefie relaksu pojawiły się pod koniec lutego
Drewniane leżaki w strefie relaksu pojawiły się pod koniec lutego Marta Chmielińska/archiwum
Drewniane leżaki umieszczone w strefie relaksu znajdującej się w parku miejskim w Hajnówce zostały zniszczone przy użyciu piły mechanicznej. To kolejny akt wandalizmu w tej strefie w ciągu ostatniego miesiąca i kolejny w skali całego miasta. Tym razem jednak zniszczenia wskazują na zaplanowane wcześniej działanie.

Uszkodzeń koszy na śmieci, znaków i ławek niemal nikt już nie liczy - urzędnicy hajnowskiego magistratu mówią, że takie naprawy zdarzają się bardzo często. Nasila się to oczywiście wraz z nastaniem wiosny i cieplejszych dni, bo warunki atmosferyczne zachęcają do spędzania wolnego czasu na podwórku. W parku miejskim znajdują się obecnie dwie strefy, w których umieszczone są leżaki i inne urządzenia służące do rekreacji – to pierwsze znajdujące się blisko placu zabaw, także było dewastowane.

Umieszczony w tym miejscu hamak musieliśmy zdemontować ze względu na to, że został zniszczony, a stelaż całkowicie połamany - wyjaśnia Ewa Gromotowicz - Kopeć za-ca kierownika referatu gospodarki komunalnej UM Hajnówka. - Znajdujący się tam stolik także jest zniszczony, porysowany i podrapany przez użytkowników. Normą też jest to, że dewastowane są ławki czy kosze na śmieci.

Wandale zniszczyli drewniane leżaki piłą

Tym razem zniszczone zostały leżaki umieszczone w nowo powstałej strefie relaksu, która urządzona została pod koniec lutego – dwa z nich, obracające się o 360 stopni, zostały pocięte piłą, a jeden z nich dodatkowo zalany farbą. Zniszczenia może nie są duże, ale uderza to, że w krótkiej historii tego miejsca, jest to już drugie takie zdarzenie.

Niedługo po umieszczeniu tablic informacyjnych, jedną z nich - znajdującą się niedaleko amfiteatru musieliśmy zdemontować i wykonać nową - mówi Ewa Gromotowicz - Kopeć. - Tablica była popisana markerami i oklejona naklejkami. Próba wyczyszczenia nie przyniosła pozytywnego efektu i trzeba było zamawiać drugą.

Teraz wandale na cel wzięli drewniane leżaki - dwa z nich zostały rozmyślnie zniszczone przy użyciu piły mechanicznej.

To ewidentnie zostało zaplanowane, bo ktoś zadał sobie trud wzięcia do parku piły - komentuje Marta Kościeńczuk, kierownik referatu gospodarki komunalnej. - Wiadomo, że czasami zdarzają się sytuacje, w których ktoś za dużo wypije i rozrabia niszcząc przedmioty wokół, ale to nie było przypadkowe.

Każdy ze zniszczonych leżaków kosztował około 4 tysięcy złotych i zakupiony został w ramach działania finansowanego z projektu norweskiego “Hajnówka Od Nowa. Zielona Transformacja”. Przepiłowane listwy zostały zdemontowane i będą odtworzone, a zalany farbą leżak zostanie wyczyszczony.

Wszystkiego nie da się upilnować

Kierownik Kościeńczuk zauważa, że Urząd Miasta zwraca się do Policji o wzmożone kontrole w takich newralgicznych punktach, jak widać jednak nie da się wszystkiego upilnować. Miasto poczyniło także inne inwestycje w przestrzeni miasta i urzędnicy martwią się, że i tam będą straty.

Niedawno ukończyliśmy park kieszonkowy przy rondzie im. Arcybiskupa Mirona i niestety czekamy tylko na pierwszy sygnał o dewastacji – dodaje Marta Kościeńczuk.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na hajnowka.naszemiasto.pl Nasze Miasto