Zależy nam na zamontowaniu na naszych osiedlach wielomieszkaniowych takich dużych pojemników, które będą zarówno estetyczne, jak i praktyczne - mówi burmistrz Jerzy Sirak. – Na początek przeznaczamy kwotę 200 tysięcy złotych, po przetargach zobaczymy jak te koszty będą wyglądały.
Pojemniki ukryte będą pod ziemią
Pojemniki mają być podziemne i być może wzbogacone o system monitorowania wyrzucanych odpadów, po to, aby do minimum ograniczyć brak segregacji.
Pojemniki będą częściowo podziemne i opróżniane w nieco inny sposób niż obecnie – wyjaśnia Ewa Gromotowicz z Referatu Gospodarki Komunalnej UM w Hajnówce. – Na początek planujemy czternaście takich lokalizacji i jesteśmy na etapie opracowywania dokumentacji.
Ewa Gromotowicz wyjaśnia, że ceny takich pojemników są bardzo różne i zależą od dodatkowego wyposażenia. Zwykłe pojemniki z podziałem na frakcje o pojemności 3 metrów sześciennych to koszt od 40 do 80, a nawet 125 tysięcy. Cenę mocno podnosi dodatkowe wyposażenie pojemników w system elektronicznego monitorowania i wówczas taki pojemnik może kosztować nawet dwa razy więcej.
Obecnie jedynie robimy rozeznanie w cenach, wysyłamy zapytania do firm i zbieramy wstępne oferty – wyjaśnia pani Ewa.
Wiadomo, że koszt zależy od wielkości, a w Hajnówce potrzeba zróżnicowanych pojemników dostosowanych do ilości produkowanych śmieci w poszczególnych miejscach. Według wstępnych założeń w większości będą to pojemniki o pojemności 3 metrów sześciennych.
Segregacja jest niewystarczająca
Odpady z terenu miasta odbiera Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych, które prowadzi także Zakład Zagospodarowania Odpadów na obrzeżach miasteczka. Segregacja odpadów wprowadzona została tu blisko 20 lat temu – najpierw w budynkach jednorodzinnych, a następnie w wielorodzinnych. Właściciele domków raz w miesiącu wystawiają posegregowane odpady w specjalnych workach dostarczanych na bieżąco przez PUK, natomiast na osiedlach wielorodzinnych ustawione są odpowiednie kontenery. Niestety wciąż z segregacją odpadów nie jest w mieście zbyt dobrze, a w zabudowie wielorodzinnej segregowanie śmieci niemal w ogóle nie istnieje - wiele osób miesza odpady i wrzuca je do jednego pojemnika.
Na osiedlach brakuje wiat
Zabudowa wielorodzinna to w Hajnówce głównie budynki zarządzane przez Zakład Gospodarki Mieszkaniowej oraz Spółdzielnię Mieszkaniową. O ile na osiedlach spółdzielni od dawna usytuowane są zadaszone i zamykane wiaty, o tyle na osiedlach „komunalki” kontenery na odpady stoją bez żadnych zabezpieczeń.
Pojemniki na odpady nie mają zabezpieczeń i w czasie opadów deszczu czy śniegu surowiec moknie, co w przypadku na przykład papieru powoduje znaczne obniżenie jego wartości – komentuje Jarosław Kot, prezes Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych w Hajnówce.
Wartość surowca to jedno, a jego wyższa waga to drugi problem.
Gdy odpady namokną wzrasta ich waga, a właśnie ta wartość jest podstawą naszych rozliczeń – dodaje Ewa Gromotowicz z UM w Hajnówce.
Ważne są także względy estetyczne
Brak wiat śmietnikowych na osiedlach Zakładu Gospodarki Komunalnej ułatwia dostęp zwierząt do wyrzucanych przez mieszkańców resztek, które z pojemników wyciągają ptaki, koty, psy, a nawet lisy.
Niektóre śmietniki są wciąż przepełnione – komentuje pani Maria Gawryluk, mieszkanka osiedla Centrum. – Tuż obok ryneczku jest kontener, z którego zawsze wysypują się śmieci. Wiele razy widziałam też osoby podjeżdżające tam samochodami i wyładowujące worki z bagażnika. Latem widziałam tam nawet bociana, który stojąc na kontenerze szukał smakowitych kąsków.
Z tymi obrazkami walczyć chcą hajnowscy urzędnicy i rozpoczęli przygotowania do rewolucji. Dokumenty mają być gotowe, aby w chwili ogłoszenia możliwości występowania o środki, miasto nie traciło czasu na przygotowania tylko od razu mogło przygotować ofertę.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?