Osiedle Podlasie zdaniem radnej Rady Miasta Hajnówka Ewy Rygorowicz, do której zgłaszają się matki z małymi dziećmi i osoby starsze, schorowane, jest wykluczone, ponieważ mieszkający tam ludzie nie mają gdzie robić zakupów spożywczych.
- Wiadomo, że na tym osiedlu brakuje takiego miejsca, gdzie mieszkańcy mogliby zrobić podstawowe zakupy bez wyjazdu do centrum miasta – zwracała się w czasie sesji do burmistrza Ewa Rygorowicz, radna niezależna wybrana z listy Porozumienie Samorządowe Regionu Puszczy Białowieskiej. – Już niejednokrotnie prosiłam, apelowałam o wybudowanie, przygotowanie terenu na taki lokal. Przy obecnych warunkach pogodowych, wybranie się po podstawowe zakupy dla starszej osoby lub dla matki z dzieckiem niemającym do dyspozycji własnego pojazdu dochodzi do rangi wyczynu. Wybranie się komunikacją miejską do centrum miasta i powrót i przyniesienie siatki, reklamówki z zakupami naprawdę to jest bardzo trudny temat. Kto mieszka na tym osiedlu - rozumie. Te osoby są odcięte od podstawowych zakupów. Po „głupi” chleb muszą jechać MPKiem do miasta, który zajmuje im pół dnia, taka podróż dla starszej osoby, gdzie mogłaby w klapkach wyjść do sklepu na zakupy – przekonywała radna Rygorowicz.
Tymczasem na odcinku od skrzyżowania z ul. 11 Listopada do szpitala znajdują się dwa sklepy spożywcze, a nawet salon piękności. Ponadto przy osiedlu niewykorzystanymi metrami kwadratowymi straszą dwa lokale handlowe, które zamknięte zostały ze względu na nierentowność. Mieszkający tam ludzie najczęściej robią zakupy w centrum.
Czytaj też:
- Zakupy zawsze robię w drodze z pracy - mówi pani Agnieszka Iwaniuk, mieszkanka osiedla. – Po pierwsze dlatego, że mam po drodze duże markety, a po drugie dlatego, że jest tam taniej. Nie oszukujmy się, dziś nikt, kto nie musi nie robi zakupów w osiedlowych drogich sklepikach.
Mieszkańcy zapytani o potrzebę zlokalizowania kolejnego sklepu lub nawet pasażu handlowego, odpowiadają, że raczej nie mają zdania na ten temat.
- Nie jestem przedsiębiorcą, ale domyślam się, że gdyby sklep spożywczy na naszym osiedlu był złotym interesem, to już by ktoś go otworzył – dzieli się spostrzeżeniami pan Ireneusz, mieszkaniec jednego z bloków na osiedlu przy szpitalu. – W osiedlowym sklepie można kupić pieczywo, wędliny, nabiał i artykuły przemysłowe i ludzie robią tu zakupy. Nie wiem. Może jakiś sklep przydałby się jako zdrowa konkurencja, ale ja kupuję w sklepie osiedlowym tylko w awaryjnych sytuacjach, gdy czegoś żonie zabraknie.
Sklep spożywczo-przemysłowy znajduje się u zbiegu ulic Lipowej i Kaczej, tuż obok jest też paczkomat. Następny sklep zlokalizowany jest kilkaset metrów dalej, na skrzyżowaniu z ulicą 11 Listopada, a kawałeczek dalej mieści się hurtownia spożywcza, w której kupić można także świeże owoce i warzywa.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?