Hajnówka oszczędza prąd. W nocy gaśnie światło na ulicach i placach miejskich

Na hajnowskich ulicach po 22.30 zapadają ciemności – gasną uliczne latarnie oraz między innymi oświetlenie w parku miejskim. Choć mieszkańcy nie zostali o decyzji władz poinformowani, to domyślają się, że to konieczność oszczędzania energii.

- Pierwszego dnia pomyślałam, że jest jakaś awaria – mówi Katarzyna Iwaniuk. – Na mojej ulicy zapadły ciemności, nie było też światła nigdzie w okolicy. Kiedy to się powtórzyło, zrobiłam wywiad wśród znajomych i u nich była taka sama sytuacja. Ponieważ w mediach trąbią o rosnących cenach prądu, to pomyślałam, że może mieć to związek i teraz pani potwierdziła to. A co o tym sądzę? Uważam, że nie ma potrzeby aby tyle świateł paliło się w nocy, gdy nikt nie chodzi po ulicach.

Pomysł oszczędzania podoba się także radnej Jadwidze Dąbrowskiej, która przyznaje, że oszczędzać zawsze warto.

- Wszyscy widzimy co się dzieje wokół nas – mówi Jadwiga Dąbrowska, radna Rady Miasta. – Oszczędzanie jest dobrym nawykiem i jeśli ma to przynieść wymierne rezultaty, to bardzo dobrze.

Te rezultaty to ma być około 65 proc. Oszczędności na wydatkach na energię elektryczną, biorąc pod uwagę obecne ceny.

- W 2021 roku na oświetlenie ulic i placów miasto wydało prawie 300 tysięcy złotych – mówi Ireneusz Kiendyś, wiceburmistrz Hajnówki. – Obliczyliśmy, że wyłączanie oświetlenia przyniesie spore oszczędności i ze względu na to światła gasną o 22.30.

Wiceburmistrz wyjaśnia, że dostosowano także godziny włączania się latarni do kalendarza astronomicznego.

- Światła automatycznie włączają się 45 minut przed wschodem słońca i 45 minut po zachodzie słońca – tłumaczy wiceburmistrz. – Jeśli przykładowo w grudniu słońce będzie zachodziło o 16.00, wówczas latarnie włączą się o 16.45. Oczywiście jeśli tylko mieszkańcy będą zgłaszali uwagi, jest możliwa korekta tych ustawień.

Oszczędzanie nie dotknie póki co Parku Wodnego, który po dwutygodniowej corocznej przerwie technicznej, jest od soboty czynny w normalnych godzinach. Obiekt miesięcznie odwiedza kilka tysięcy osób. Dyrektor Parku Wodnego zapewnia, że w tej chwili nie ma planów zamknięcia obiektu w celu oszczędzania.

- W naszym przypadku oszczędności dałoby jedynie zamknięcie Parku Wodnego na dłuższy czas, a takich planów w tej chwili nie ma – wyjaśnia Mirosław Chilimoniuk.

Oszczędzanie na oświetleniu ulicznym nie do końca podoba się radnemu powiatowemu Bogusławowi Łabędzkiemu, który zwraca uwagę na to, że miasto inwestowało wcześniej w energooszczędne oświetlenie i może więcej oszczędności przyniosłyby cięcia w innych dziedzinach. Radny przypomina, że 15 września premier ogłosił obowiązkową redukcję zużycia prądu w jednostkach samorządowych o 10 proc. W skali miesiąca i zauważa, że należy przeanalizować czy w ten sposób uda nam się ten poziom osiągnąć.

- Musimy przyjrzeć się jak funkcjonują instytucje miejskie, sam Urząd Miasta – wylicza Łabędzki. – Trudno oczekiwać oszczędności w szkołach czy przedszkolach, ale sytuacja wymaga przeanalizowania i wprowadzenia długofalowego planu. Wygaszone latarnie nie wpływają dodatnio na bezpieczeństwo – choćby pieszych na przejściach. W innych miastach wprowadzono zapalające się automatycznie, po wykryciu ruchu, światła oświetlające przejścia, może warto o tym pomyśleć. To samo dotyczy punktów z zainstalowanym monitoringiem. Jeśli zaś chodzi o zaskakiwanie mieszkańców takimi decyzjami, to działanie takie budzi pewne niepokoje. Uważam, że potrzebna jest kompleksowa analiza a następnie plan.

Niepokoje wycisza hajnowska Policja, która zapewnia, że funkcjonariusze bez żadnych zmian patrolują miasto i są zawsze gotowi do interwencji i pomocy. Natomiast brak oświetlenie jest zaledwie jednym z elementów sprzyjających rozbojom czy kradzieżom.

- Proszę zgłosić się do nas za kilka miesięcy i wówczas będziemy mogli ocenić, czy ta sytuacja wpłynęła na wzrost zdarzeń – wyjaśnia młodszy aspirant Paulina Pawluczuk-Kośko, oficer prasowy KPP w Hajnówce. - Warto pamiętać, nie tylko w chwili wygaszenia świateł, o noszeniu odblasków i kamizelek. Dotyczy to rowerzystów, ale też pieszych, którzy w ten sposób są lepiej widoczni.