MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Zbierają nakrętki, aby pomóc choremu Gabrysiowi

Marta Chmielińska
Marta Chmielińska
Renata Bura wraz z wolontariuszami średnio raz w miesiącu opróżnia serce wypełnione nakrętkami
Renata Bura wraz z wolontariuszami średnio raz w miesiącu opróżnia serce wypełnione nakrętkami Marta Chmielińska
Renata Bura wspierana przez szkolne koło wolontariatu ze Szkoły Podstawowej nr 2 w Hajnówce od kilku lat zbiera nakrętki na rzecz chorych i potrzebujących dzieci. Z czterech serduszek do zbierania nakrętek znajdujących się w Hajnówce, co tydzień wybierany jest plastik, w ciągu roku udaje się zebrać w ten sposób 10 tysięcy złotych.

Wszystko zaczęło się od Kubusia Suchodoły i zbiórek na jego rzecz - mówi Renata Bura, hajnowianka prowadząca akcję zbierania nakrętek. - Teraz zaś naszym działaniem wspieramy Gabrysia Teterdynkę, który wciąż wymaga leczenia i rehabilitacji.

W Hajnówce ustawione są cztery metalowe serca do zbierania nakrętek - każdy może tu wrzucić swój "datek". Te punkty zlokalizowane są w łatwo dostępnych miejscach:

  • przy fontannie na skwerze plut. Bolesława Bierwiaczonka

  • przy Parku Wodnym

  • przy Szkole Podstawowej nr 3

  • na Dubinach

Oprócz Hajnówki serduszka są także w Narwi i Orli. Warto podkreślić, że zbieranie nakrętek pomimo przepisów mówiących o ich trwałym połączeniu z opakowaniem - trwa.

Wciąż zbieramy nakrętki - uspokaja Renata Bura. - Wiele osób pyta mnie czy to koniec akcji i odpowiadam - nie! Zbieramy dalej!

Z jednego pełnego serduszka pani Renata z pomocnikami wybiera średnio osiem worków, które następnie przesypywane są do wielkich big bagów i w takich opakowaniach czekają na zebranie odpowiedniej do zapakowania całego tira ilości.

Cały tir to 25 ogromnych big bagów wypełnionych plastikowymi nakrętkami zbieranymi przez hajnowian. Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych użycza nam tira, nakrętki jadą na skup i przywozimy 10 tysięcy złotych na leczenie Gabrysia. - mówi pani Renata. - To spora kwota, która bardzo potrzebna jest rodzinie.

Gabryś Teterdynko jest synem hajnowskich policjantów i choruje na ostrą białaczkę limfatyczną - leki i rehabilitacja są niezwykle kosztowne, stąd trwająca od kilku lat akcja pomocy chłopcu. Renata Bura podkreśla, że sama nic nie dałaby rady zrobić, wspierają ją nie tylko wolontariusze ze Szkoły Podstawowej nr 2, ale też mama, dzieci i znajomi, którzy pomagają przy wybieraniu i przepakowywaniu nakrętek.

To nie jest trudna praca, ale wymaga trochę uwagi i siły. Uwagi - ponieważ w serduszkach znajdują się różne przedmioty, jak choćby baterie, korki naturalne i inne przedmioty, a siły, bo takie worki wypełnione plastikiem jednak trochę ważą - opisuje społeczniczka.

Wolontariusze z Hajnówki apelują o dalszy udział w akcji i przynoszenie nakrętek w miejsca ich zbierania, zwracają też uwagę na to, aby do serduszek nie wrzucać niczego innego, np. baterii, nakrętek metalowych czy innych przedmiotów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

STUDIO EURO 2024 ODC. 6

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na hajnowka.naszemiasto.pl Nasze Miasto